Pan Tadeusz na gościnnych występach

Niedziela. Mglisty jesienny poranek. Okolice godziny 8.00. Wędruję przez industrialny krajobraz z Pawłem Edelmanem. Paweł jak na siebie, a szczególnie na tak wczesną porę jest wyjątkowo rozmowny. Kazałaś mi wstać w środku nocy i wleczesz gdzieś piechotą. My tam przyjdziemy, śpiący i właściwie bez śniadania i zobaczysz nikogo nie będzie. Co wtedy zrobimy? Tylko idiota … Czytaj dalej Pan Tadeusz na gościnnych występach