Mniej ryzykowny przepis na film muzyczny

You are currently viewing Mniej ryzykowny przepis na film muzyczny
Miłość z listy przebojów

Realizacja filmu według nieznanych piosenek niesie ze sobą duże ryzyko. Nowy materiał muzyczny może nie zostać zapamiętany i polubiony. Deszczową piosenkę wprowadzano na ekrany dwukrotnie (1952 i 1958) i dopiero, kiedy piosenki stały się przebojami, także film zrobił się popularny. Dlatego, chociaż takich filmów powstało bardzo wiele, niewiele pozostało w naszej pamięci. Uczestniczyłam w produkcji filmu Miłość z listy przebojów (reż. M. Nowicki, 1984) do którego powstało kilkanaście piosenek (J. Abramow – Newerly, E. Chotomska, M. Gaszyński, W. Głuch, K. Jaryczewski, W. Karolak, A. Osiecka, J. Porter, M. Stefankiewicz), z których żadna, chociaż przynajmniej kilka na to zasługiwało, nie stała się popularna. Stąd też próby sięgania po gwiazd z rynku piosenkarskiego. W kolejnym remake musicalu A Star is Born/Narodziny gwiazdy (reż F. Pierson, 1976) występują B. Streisand i K. Kristofferson, w Bodyguard (reż. M. Jackson, 1992) – W. Huston.

Narodziny gwiazdy
reżyseria
Bradley Cooper

W obu przypadkach dobór piosenek wykonano pod kątem materiału na płytę, który można wykorzystać w filmie. Sięgnięto po utwory różnych autorów (piosenka Evergreen muz. B. Streisand sł. P. Williams z Narodzin gwiazdy dostała Oskara. Pozostałe piosenki skomponowali K. Loggins, A. Bergman, M. Bergman, K. Ascher,  L. Russell, R. Holmes, D. Weiss), a także uzupełniono występy głównej gwiazdy innymi wykonawcami (w Bodyguard L. Stansfield, Kenny G i in.). Bohaterki mają więcej zadań piosenkarskich niż aktorskich, a melodramatyczna fabuła stanowi łącznik pomiędzy piosenkami. W polskiej kinematografii także sięga się po takie wzory. W filmie Przygoda z piosenką główną rolę kreuje I. Santor. Filmem opartym na hitach światowego jazzu epoki swingu są Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy reż. J. Majewski.

Nie mniej cały czas powstają filmy do których pisane są specjalnie utwory np. La Leggenda del pianist sull’oceano/1900: Człowiek legenda (reż. G. Tornatore, muz. E. Morricone, 1999), rzecz o genialnym pianiście, który jako dziecko został podrzucony na statek i spędził tam większość życia grając jazz według własnego pomysłu, a pewnego dnia postanowił zejść na ląd zakochany w pięknej pasażerce, Rock Star/Gwiazda rocka (reż S. Herek, muz. J. Bon Jovi, R. Sambora, T. Rabin, S. Hager, J.S. Soto, 2001) o chłopaku, który dostaje szansę zastąpienia swojego idola w zespole. Okrzyknięty, przez część krytyków, jako pornograficzny i niezwykle krytykowany („laureat” Złotych Malin), ale perfekcyjnie zrealizowany pod względem muzycznym i tanecznym Showgirls (reż. P. Verhieven, muz. D.A. Stewaed, 1995). Film początkowo nie odniósł sukcesu, ale dziś uważany jest za kultowy. Także film przy którym pracowałam ostatnio – Córki dancingu (reż A. Smoczyńska, 2015) sióstr Wrońskich (zespoły Ballady i romance, Pustki), a ponad to w filmie wykorzystujemy kilka niezwykle popularnych przebojów z lat 80./90. XX w. Jest to film fantastyczny, bo jego bohaterkami są syreny, które znalazły się w Wiśle i wyszły na ląd próbując zamieszkać wśród ludzi. Że takie realizacje mają sens i cieszą się ogromnym powodzeniem, świadczy deszcz nagród jakimi film został obsypany.

Często filmami muzycznymi, pełnymi piosenek akcyjnych, są filmy dla dzieci. Klasyka to oczywiście produkcje W. Disney’a jak Królewna śnieżka (reż. W. Cottrell, W. Jackson, L. Morey, P. Pearce, B. Sharpsteen, 1937). Był to też pierwszy film muzyczny, który po zdubbingowaniu (sł. M. Hemar) trafił do polskich kin. Inne znane to Lady and the Tramp/Zakochany kundel I i II (reż. H. Luske, W. Jackson, C. Geronimi, 1955), Sleeping Beauty/Śpiąca królewna (reż. C. Geronimi, 1959).