Nasz drogi Promio
Samolot (no samolocik, malutki Dreamliner) przelatuje nad Alpami. Spoza chmur widoczny jest nawet śnieg. Tak się zaczynają moje krótkie wakacje wolnozawodowca, chwila oddechu, lekkie przyhamowanie tempa, bez możliwości całkowitego przestawienia…