Trudne filmowe początki

You are currently viewing Trudne filmowe początki

Umiejętność zapisania ruchomego obrazu i zapis dźwięku, który z natury jest zjawiskiem trwającym w czasie, to wynalazki które zdominowały przełom XIX i XX w. Fonograf był tańszy, a przez to dostępny w zaciszu domowym. Kinematograf sprzyjał za to imprezom publicznym, był bardziej widowiskowy i niezwykły. Dziś podział ten jest już nieaktualny. Muzyki słuchamy chętnie publicznie i głośno, np. w dyskotekach, a dzięki telewizji, kasetom VHS, DVD i w końcu internecie, film zagościł w domowym zaciszu.

Z dziedzin, które miały wpływ na powstanie filmu można mówić o elektryczności, elektromagnetyzmie, termodynamice, mechanice, optyce, fotoelektryce, teorii falowej, mechaniki kwantowej, przewodnikach, półprzewodnikach, nadprzewodnikach, teorii względności, a później akustyce i elektroakustyce oraz z chemii, analizie struktury związków chemicznych, okresowej tabeli pierwiastków, promieniotwórczości, światłoczułości.

Pożyteczne dla filmu wynalazki to fotokomórka, fotografia, negatyw fotograficzny, ebonit, fonograf, gramofon, kinetoskop, kinematograf, optyczny i magnetyczny zapis dźwięku, stal narzędziowa, obróbka cieplna stali szybkotnącej, stal nierdzewna, metody elektrolityczne do użycia srebra i złota, aluminium, duraluminium, druty wolframowe, spawanie i cięcie łukiem elektrycznym oraz cięcie acetylenowe, guma, wulkanizacja kauczuku, celuloid, celofan.

Wszystkie wynalazki, zarówno te dotyczące obrazu, jak i dźwięku, były niedoskonałe i początkowo stanowiły raczej ciekawostkę niż przejaw sztuki. Przede wszystkim były niekompletne, pokazywane obrazy były nieme, a odsłuchiwany dźwięk nie uwidaczniał swego źródła. Ale można było zarejestrować jedno i drugie, celem więc stało się połączenie obu w jedną całość. Wielu osobom wydawało się nawet, że rychło nastąpi moment, kiedy film z dźwiękiem zastąpi operę, teatr czy przybytki lekkiej muzy.

Nie wiadomo, kiedy w filmie pojawił się dźwięk. Według chronologii różnych mniej lub bardziej związanych z filmem wydarzeń można powiedzieć, że pierwsze próby łączenia obrazu z dźwiękiem to koniec XIX w., kiedy, jeszcze przed powstaniem właściwego filmu, tworzono fonosceny i pokazy dźwiękowe z cieniami – Laterna Magica. Tu zbierano pierwsze doświadczenia, jak łączyć te dwa odmienne media w jedną całość, jak uzyskiwać odpowiedni nastrój, a nawet wartość dodaną: wzmocnienie wrażenia, dodatkowe odczucia, abstrakcyjne pojęcia.

Również zanim narodziło się kino było wiele prób uzyskania jednolitej formy wizualno-dźwiękowej. Na pewno takim przypadkiem była już muzyka w dramacie greckim, formy sceniczne okresu odrodzenia, opery, czy balety, ale także próby przedstawienia wizualnego utworów muzycznych (Sylfidy czyli Chopiniana muz. F. Chopin, opr. A. Głazunow), czy muzyka programowa. Pierwsi entuzjaści nazywali go ożywionym malarstwem, dramatem malowanym kiściami światła czy widzialnością obcowania człowieka z materią realizująca się poprzez ruch. Większość zgadzała się, że film nie jest ani sfotografowanym teatrem, ani literaturą przedstawiona za pomocą obrazów. Była to sztuka nowa. Sztuka obrazu.

Definicja filmu nie jest oczywista. Na co dzień używamy słowa film w różnych znaczeniach. Prawnik na sali sądowej określa tak nagranie z kamery przemysłowej, która zarejestrowała włamywaczy. Na półce w mieszkaniu można postawić kasetę z filmem nakręconym na wakacjach. Chodzimy też do kina, aby obejrzeć najnowszy przebój filmowy. I nie są to wszystkie sposoby wykorzystania tego słowa. Film to nie tylko utwór, ale także określona technika rejestracji i odtwarzania.

Termin film nie nastręczał nigdy kłopotu, mimo, iż występował od początku w kilku znaczeniach, kryjących różne treści pojęciowe. Filmem nazywano celuloidową taśmę z utrwalonymi na niej zdjęciami kinematograficznymi; dzieło o zamierzonej funkcji, bądź też jako szczególnego rodzaju widowisko ekranowe; dobro kultury i zjawisko społeczne. Filmu nie pomija żadna ze współczesnych klasyfikacji sztuk, bez względu na różnice zasady podziału. Porównywany jest on z innymi sztukami pod względem tworzywa, struktury, cech dzieła oraz sposobów prezentacji treści.

W momencie powstania filmu pojmowanie sztuki opierało się na kanonach wywodzących się ze starożytności, przez renesans, aż po XIX w. Jednak już w Oświeceniu problem udziału maszyny w kreacji artystycznej podnosił J.J. Rousseau. Głównie obarczano technikę całym złem moralnym, które towarzyszyło człowiekowi. Produkcji przemysłowej przeciwstawiano rękodzieło, a w filmie widziano naśladownictwo. Uważano, że idea sztuki zabijana jest przez maszynę. Jednak był to dopiero czas powstawania filmu, nie było wiadomo, czy jest sztuką, a więc krytykowano go wstrzemięźliwie. Kinematograf rozwijał się w niespotykanym tempie. Pobił nawet rekord prasy, która pojawiła się nieco wcześniej. Dopiero później media elektroniczne i Internet, rozwijały się jeszcze szybciej.

Można powiedzieć, że kino jest w pewnym sensie zjawiskiem wyjątkowym. Powstało na pograniczu sztuki, rozrywki, techniki i ekonomii. Od innych sztuk odróżnia film mechaniczne rejestracja, a także zależność od rzeczywistości. Kaprysu pogody, budżetu, możliwości znalezienia wymarzonej lokalizacji czy budowy dekoracji. Jednocześnie jest to medium najbardziej wiarygodne. Film i to co się w nim dzieje bywa tak wiarygodne, że widz odbiera fikcyjna akcję, jak swoje realistyczne przeżycie. Patrząc na ekran nie widzimy płótna, tylko prawdziwy świat. Przemawia on do nas znacznie bardziej sugestywnie niż te same postaci i wydarzenia znalezione na kartach najlepszej nawet książki. Odkryli to pierwsi użytkownicy kinematografu podnosząc jako walor dokumentacyjne możliwości filmu. Nawet w twórczości literackiej początku XX w. zapis filmowy lub fonograficzny pojawiają się jako dowody w sprawie.

W bardzo krótkim czasie kinematograf wyrósł na rozrywkę najpopularniejszą w dużych miastach, zaś w małych, niezdolnych do utrzymania teatru, stał się rozrywką jedyną. Zaczął też pretendować do miana jednej ze sztuk. Jeśli chodzi o słownictwo dotyczące filmu to wykrystalizowało się tuż przed I wojna światową, w latach 1908 -1914. W tym czasie wykształciły się też trzy ogniwa społecznego komunikowania się: kina, filmy i widzowie.

Mówiąc o filmie i jego odbiorze należy pamiętać, o niezwykle ważnym ogniwie tego procesu jakim jest projekcja. Obserwując najstarsze nawet aparaty do oglądania ruchomych obrazów można zauważyć, że każdy z nich miał jakąś wersję będącą pierwowzorem aparatu projekcyjnego. Pierwszym system tak już zaprojektowanym był niewątpliwie mutoskop, składający się z kamery – mutografu i projektora – biografu. Dało to początek porządku jaki odtąd będzie towarzyszył działalności filmowej. Film powstaje wtedy, gdy na oczach widza składa się z pojedynczych obrazów w jeden ciągły ruch. Film jest produktem XIX w. Wyrósł z rewolucji przemysłowej. Jest produktem społeczeństwa przemysłowego, wyrazem rewolucji technicznej, ale i jej napędem. Nie zmienia to faktu, że nazywany jest sztuką XX w.

Kino nieme było produkcją masową. Większość stanowiły krótkie filmy dokumentalne. Z fabuł kręcono głównie komedie, których długość w pierwszych latach wynosiła od kilku sekund do półtorej minuty i tak pakowano taśmę filmową. Ok. 1908 r. były już filmy trwające 10 – 20 min. Pierwszym polskim filmem z aktorami była komedia Antoś pierwszy raz w Warszawie z 1908 r., a pierwszy film, który trwał ponad godzinę to Dzieje grzechu z 1911 r. Był to też czas, kiedy filmy fabularne zaczęły produkować inne państwa (Australia 1906 r.; Francja 1909 r.; Dania, Hiszpania, Niemcy, Polska, Rosja, Włochy, Serbia 1911 r.; Austria, Wlk. Brytania, Grecja, Japonia, Norwegia, Rumunia, Węgry 1912 r.). Po roku 1910 można mówić o co raz większym dopracowaniu technicznym i ogromnym rozwoju kina pod względem artystycznym i warsztatowym. Razem z filmem wychowany zostaje widz.

Antoś pierwszy raz w Warszawie

Nie tylko poszukiwany jest dokument, ale powstają filmy typu kronika i aktualności. W okresie I wojny światowej sztuka operatorska przechodzi dzięki wzmożonej ilości nakręconej taśmy lawinowy rozwój. Po raz pierwszy cały świat na bieżąco śledzi i ogląda działania wojenne, a potem przebieg radzieckiej rewolucji (Jan Skarbek – Malczewski). W czasie I i II wojny światowej film zostaje użyty do celów propagandowych. Ogromną karierę zrobiła agitka radziecka, w której na poczcie pojawia się Napoleon, aby nadać do Hitlera telegram: próbowałem, nie radzę. Następuje ogromne zróżnicowanie repertuarowe ze względu na różne gust publiczności różnego typu kin. Trwają dyskusje nad estetyką, pojawiają się krytycy filmowi (Karol Irzykowski). Zwraca się tez uwagę na ogromna rolę edukacyjną (Bolesław Matuszewski).

W okresie międzywojennym ogromną popularnością cieszą się domowe projektory, na taśmę 16 mm. O takich spotkaniach w jej paryskim mieszkaniu pisze w pamiętnikach Helena Rubinstein. Projektor stał także w Belwederze, gdzie co niedzielę, Józef Piłsudski wraz z gronem znajomych oglądał filmy. Dźwięk odtwarzany był z kopii światłoczułej, a częściej z płyty gramofonowej. Był specjalny system synchronizowania obu maszyn, a rolę wzmacniacza i głośnika pełnił odbiornik radiowy. Jak widać same techniczne nowości, ale była to rozrywka dla ludzi zamożnych. Zwykli szarzy obywatele chodzili do kina.