Matka MP3, czyli przetwarzanie cudzej twórczości dzięki nowym technologiom

You are currently viewing Matka MP3, czyli przetwarzanie cudzej twórczości dzięki nowym technologiom

Rozwój nowych technologii poszerza możliwości tworzenia nowych utworów, poprzez różnorodne opracowania utworów istniejących. Taką formą, w przypadku utworów muzycznych są remix, reedit, mash up, sampling. Warunkiem, który odróżnia te utwory od plagiatu i zapewnia ochronę prawno-autorską ich twórcom, jest uzyskanie zgody twórców utworu pierwotnego na swoje działanie oraz umieszczenie ich nazwisk na egzemplarzach powstałego dzieła zależnego.

Remix oznacza alternatywne zgranie utworu, czyli wykorzystanie innych warstw nagranego utworu lub/i zmianę proporcji pomiędzy tymi warstwami. Czasami dogrywane są nowe warstwy instrumentalne czy wokalne (inny solista), których nie zawierała pierwotna sesja utworu. Często wprowadza się nowe podziały perkusyjne i generalne rozbudowanie i wzmocnienie perkusji. Zależnie od charakteru utworu i kierunku, w jakim zmierza remix, nowa wersja może być zbliżona do oryginału, lub całkowicie zmieniać charakter i wymowę dzieła. 

Remix wykonany bez zgody osób uprawnionych to bootleg. Sformułowanie dotyczy także koncertu zarejestrowanego w sposób piracki i mash up. Niestety wiele osób chwali się w internecine taka swoją twórczością zależną, kompletnie nie zwracając uwagi na prawa autorskie, wykonawcze i producenckie tych, którzy przygotowali wersję podstawową utworu. Oni przede wszystkim muszą zostać zapytani o zgodę (prawa osobiste) na wykonywanie przeróbek i proponowaną przeróbkę zaakceptować (lub nie). Druga sprawa to ich prawa majątkowe, a więc możliwość uzyskiwania dochodów z powstałego w ten sposób utworu zależnego, który bez ich wersji bazowej przecież by nie istniał.

Remixy często tworzone są na zamówienie. Czasem w ten sposób nadaje się nowe brzmienie starym utworom, a czasem utwór pojawia się na rynku od razu w dwóch lub więcej wersjach. Do filmu Moulin Rouge (2001 reż. B. Luhrmann) wydano 7 płyt z wykorzystanymi utworami, prezentując różne warianty mixu przygotowywane dla potrzeb filmu, na różnych etapach jego produkcji.

Reedit to ingerencja w formę utworu. Usunięcie lub powtórzenie fragmentów, albo zmiana miejsca, w jakim dany fragment ma wystąpić w utworze. Może dotyczyć także nowych redakcji śladów i ich wzajemnych przesunięć. Najczęściej w obu powyższych przypadkach używa się określenia remix. Jest to działanie twórcze, bo trudno mówić o powtarzalności osiągniętego rezultatu, co charakteryzuje działalność techniczną i rutynową. Realizator remixu dokonuje osobistych wyborów i interpretacji, a nowy utwór jest jego subiektywną, autorską wersją rejestracji utworu pierwotnego. Jest jeszcze radio edit. W ten sposób określa się skrócone wersje piosenek (piosenka w radio powinna trwać ok. 3 min.), a czasem także singli promujących płytę. Jest to działanie nie noszące cech opracowania. Zwykle skracany jest wstęp, lub usuwane długie instrumentalne łączniki.

Mash up (także: boots, bootlegs, blends, cutups, smashups, bastard pop) oznacza piosenkę (mix) utworzoną z nałożenia przynajmniej dwóch utworów na siebie. Połączenie najczęściej odznacza się wspólną harmonią i tempem utworów. Znakomitym przykładem mash-up’ów są połączenia piosenek: The Payback J. Browna i Untouchable Tupaca wykorzystane w filmie Pulp fiction (reż. Q. Tarantino, 1994) czy np. Country House (zespół Blur) i Dani California (zespół Red Hot Chili Peppers). Remiksem z dodatkami, a może mash up’em, jest umieszczona na płycie z muzyką do filmu Kiler (reż. J. Machulski, 1997) piosenka Deszcze niespokojne z filmu Czterej pancerni i pies (sł. A. Osiecka, muz. A. Walaciński), oraz akompaniament do ludowej melodii peruwiańskiej El condor passa. Bardziej wnikliwe poszukiwania pozwalają na dobór korespondujących ze sobą słów. 

Podstawą ochrony prawno-autorskiej mash up jest selekcja i dobór, jakiego dokonuje osoba tworząca muzyczny collage czy patchwork. To porównanie do twórczości plastycznej jest o tyle uzasadnione, że pierwsze mash up powstawały ze ścinków innych utworów, a obecnie często są nakładką nowych pomysłów na istniejące już wykonanie, czyli rodzajem remixu. Będzie to zawsze utwór zależny, nierozerwalnie związany z utworem, czy utworami oryginalnymi, na bazie których powstał. Do jego wykonania niezbędna jest zgoda twórców wersji pierwotnej i nie zawsze jest ona łatwa do uzyskania. 

Jest taka piosenka, którą każdy musi znać, chociaż większość z nas tytułu jej nie zna lub nie pamięta. To Tom’s Diner, napisana i po raz pierwszy wykonywana przez Susanne Vegę  w 1984 r. Powstała w Tom’s Restaurant w Nowym Yorku, popularnej jadłodajni w której począwszy od połowy XX w. stołowali się studenci pobliskich uczelni. Także autorka była tam częstym gościem. Później, miejsce to stało się znane jako lokalizacja Monk’s cafe w popularnym serialu telewizyjnym Seinfeld.  Wersja oryginalna utworu została pomyślna na głos z fortepianem. Vega wykonywała utwór także a capella, oraz z fortepianem i gitarami.  

Specyficzne brzmienie głosu artystki zainspirowało Karlheinza Brandenburga, który właśnie szykował pracę doktorską, a w jej ramach pracował nad algorytmem do kompresji plików audio. Praca zakończyła się sukcesem, a jej efektem jest format MP3. Piosenkę słyszał w radio i bardzo mu się podobała. W fachowym czasopiśmie wyczytał, że Tom’s Diner w wersji a capella używano do testowania głośników, i że prawidłowe jej odtworzenie sprawiało wielu głośnikom problem, a więc postanowił sprawdzić, jak piosenka brzmi przy jego kompresji. Brzmiała strasznie, a więc uznał ją za świetny materiał do testów i według niej dopracowywał dalej swój format. 

Nie jestem entuzjastką materiałów skompresowanych jak naleśnik, chociaż doceniam ich poglądową wartość i szybkość z jaką można je przesłać np. Internetem. Na pewno gdyby nie Tom’s Diner ta kompresja brzmiałaby jeszcze gorzej. Piosenka testowa, w formacie MP3 nadal nie brzmi zadowalająco, okazuje się że ciepły głos a’capella, z trudem poddaje się kompresji, ale wielu innych utworach pomaga. Natomiast Susanne Vega nazywana jest przez specjalistów od kompresji plików dźwiękowych nieoficjalną The Mother of the MP3

Utwór stał się podstawą do remixu wykonanego przez brytyjską grupę DNA. Zrobiono go bez wiedzy i zgody artystki i jej macierzystej wytwórni oraz wydano w niewielkim nakładzie jako wersję klubową pod tytułem Oh Suzanne w 1990 r. Mogło to spowodować sprawę sądowa o naruszenie praw autorskich, ale Vega lubi eksperymenty i różnorodne interpretacje, wersja przypadła jej do gustu, a więc remix został przez pierwotnych twórców autoryzowany i w latach 90. w nowej wersji, piosenka osiągnęła znacznie większy komercyjny sukces niż poprzednio. W 1991 r. wydano płytę Tom’s Album, a na niej kilka wersji utworu. m.in. DNA, After One, Nikki D i Bingo Hand Job z udziałem REM i punkowo-rockowego wykonawcy Billy’ego Braga. Wtedy znalazł się też w filmie Untamed Heart (1993), w którym otwiera pierwszą scenę. 

Podobnie stało się z piosenką Killing Me Softly (muz. C. Fox, sł. N. Gimbel). Jej pierwszą wykonawczynią była w 1971 r. Lori Lieberman, ale sławę i pierwsze miejsca na listach przebojów piosenka zdobyła w 1973 r. w wykonaniu Roberty Flack. Ona przygotowała nową aranżację, a nawet zmieniła strukturę harmoniczną, co bardzo unowocześniło brzmienie utworu, ale także kompletnie zmieniło w stosunku do tego co śpiewała Lieberman. Flack zdobyła w 1973 r. za wykonanie Killing me Softly Grammy w kilku kategoriach, a za piosenkę roku Grammy odebrali autorzy. 

Piosenka wróciła jako przebój na pierwsze miejsca list przebojów, za sprawą zespołu Fugees i housowego remixu z 1996 r., za który w 1997 r. grupa zdobyła Grammy ponownie. Wokal śpiewał Lauryn Hill. Wersja została zaakceptowana, a Flack wystąpiła w teledysku, jaki powstał do tego remixu. Później powstał także remix Fugees w stylu dancehall z rapowaniem Bounty Kilera, ale nie uzyskał akceptacji, a więc nie był rozpowszechniany.


W Polsce najbardziej znanym mash up’em jest chyba przebój Kasa i seks (sł. i muz. A. Korzyński 1987). Oryginał wykonała Maryla Rodowicz z zespołem i piosenka była niezwykle popularna. Wkrótce, przebój doczekał się w mash up w wykonaniu Krzysztofa Kasowskiego, znanego jako K.A.S.A. Kiedy wymyśliłam, że ta wersja piosenki świetnie nada się na czołówkę filmu Fuks (Reż. M. Dutkiewicz, 1999) okazało się, że obie ekipy nie zamieniły wcześniej ze sobą słowa. Co więcej Andrzej Korzyński, nawet nie sądził, że może się np. nie zgodzić. Ponieważ bardzo zależało nam na użyciu utworu i to w takiej wersji, najpierw wszystkim zainteresowanym wytłumaczyłam co to jest utwór zależny w ogóle, a mash up w szczególności, a następnie doprowadziłam do tego, że wszyscy się dogadali, tak jak powinno się to odbyć.


Mash up często także określany jest jako remix, a więc można sugerować, że to pojęcie jest najszersze. Szczególnie, że przygotowując remix realizator czasem wtrąca cytaty z innych utworów i mogą one dotyczyć zarówno melodii, rytmie czy harmonii. We wszystkich przypadkach nowy utwór powstaje na bazie utrwalenia utworu oryginalnego. W takiej sytuacji krąg osób, które mają prawa do utworu oryginalnego jest bardzo szeroki i poza autorami obejmuje wszystkich wykonawców oraz wydawcę nagrania pierwotnego.