Prawo cytatu

You are currently viewing Prawo cytatu

Prawo cytato to kolejna filmowa bajka, a opowieści dziwnej treści wskazują na różne wspaniałe możliwości skorzystania z takiego dozwolonego użytku. Cytatem nazywamy dosłowne przytoczenie części lub całości czyjegoś utworu, z wyróżnieniem, podaniem źródła, tytułu i nazwiska twórcy. Cytat może być stosowany tylko w utworach stanowiących samoistną całość i dotyczyć tylko tych, które były rozpowszechniane. Warunkiem skorzystania z cytatu jest powiązanie go z twórczością osoby cytującej. Może być to forma ekspresji, a wtedy cytat nie musi być jawny, lecz stanowić rodzaj aluzji. W nauce może nie być dokładny, a wtedy właściwą formą zaznaczenia, są przypisy.

Prawo cytatu wynika z artykułów Ustawy o prawie autorskim o dozwolonym użytku, co oznacza zakres wykorzystywania utworu chronionego prawem autorskim (lub / i prawami pokrewnymi), na który nie potrzebna jest zgoda twórców. Dozwolony użytek jest wyjątkiem, przepisem szczegółowym i może być zastosowany jedynie po spełnieniu szeregu warunków.

Zgodnie z Ustawą można cytować w prasie, radio, telewizji i Internecie, już rozpowszechniane informacje dotyczące bieżących wydarzeń (sprawozdania, wypowiedzi, fotografie, artykuły). Popularna nazwa to prawo newsu, gdyż służy bieżącej informacji. Z tej formy dozwolonego użytku wyłącza się eseje, listy do i od redakcji, felietony itp. Nie można też opublikowanego zdjęcia wykorzystać np. w reklamie. Autorom przysługuje wynagrodzenie ustawowe, które jest wypłacane za pośrednictwem OZZ, ale nie wyklucza się indywidualnego kontaktu (materiał pokazujemy, dzięki uprzejmości…).

Przepis ten jest podstawą działania radia i TV. Wykorzystując go można transmitować wydarzenia w ramach których w tle rozbrzmiewa muzyka. W transmisji z wystawy plastycznej mogą znaleźć się bliskie plany obiektów. Pokazywane są fragmenty aktualnych występów, a kiedyś powstawały tematy dla PKF, w których wykorzystywano utwory grane na Jazz jamboree czy piosenki z recitali zagranicznych gwiazd. Ustawodawca zezwala na przytaczanie i zamieszczanie, co wyklucza jakąkolwiek ingerencję w treść czy formę!

Omawiany przepis obowiązuje, dopóki materiały nie stracą aktualności. Później pozyskanie ich wymaga standardowych procedur (licencji), co odnosi się np. do wykorzystujących materiały archiwalne twórców filmowych. Dotyczy m.in. wizerunków, osób występujących widocznych w kadrze obrazów, plakatów, okładek itp. prac plastycznych, cytatów z komentarza oraz muzyki.

Film Piwnica

W ramach dozwolonego użytku wolno cytować fragmenty utworów i drobne utwory w celach naukowych i oświatowych. Można przytaczać je w swoich wykładach, pracach naukowych i utworach, w zakresie uzasadnionym analizą czy nauczaniem. Nie powoduje to opłat. Sytuacja zmienia się, gdy powstają utwory, które będą sprzedawane (komercyjne). Można rozpowszechniać drobne utwory lub fragmenty większych utworów w podręcznikach i wypisach. Można je umieszczać w antologiach, czy podręcznikach. Można skorzystać z utworów muzycznych, artystycznych wykonań i praw wydawniczych (dołączona płyta), a nawet utworów audiowizualnych.

Nie trzeba uzyskiwać zgody, ale autorom przysługuje wynagrodzenie ustawowe. Czasem, znacznie korzystniejsze, jest uzyskanie licencji na zasadach ogólnych. Możliwe jest rozwiązanie, w którym autor podręcznika, wskazuje utwory, które rekomenduje do przesłuchania, podając nazwiska wykonawców, wydawcę i numer katalogowy płyty czy fragmenty wybranych przez niego do obejrzenia filmów. Wydawca unika w ten sposób opłat. Podobnie poleca się materiały do zapoznania się w Internecie wskazując link, pod jakim można je znaleźć.

Cytat, w ramach dozwolonego użytku, ma zastosowanie w filmie dokumentalnym, a szczególnie oświatowym. Można pozyskiwać licencję lub zdać się na warunki, które wynikają z ustawowej tabeli. W latach 2000-2001, w Wytwórni Filmowej Czołówka, powstawał film Piwnica (reż. Antoni Krauze) będący antologią wydarzeń związanych z Piwnicą pod Baranami. Film trwał ok. 3 godzin. Konsultantem muzycznym był Zygmunt Konieczny, a mnie poproszono o pomoc dla prawników.

Film składał się ze współcześnie nakręconych wywiadów oraz z materiałów archiwalnych zawierających rozmowy oraz fragmenty występów, happeningi, korowody i rożne organizowane przez osoby związane z Piwnicą imprezy. Wykopiowania pochodziły z archiwów TVP i WFDiF i PKF. Ich status prawny był różny. W każdym przypadku musieliśmy uregulować prawa autorskie. Pozostawały prawa wykonawcze i prawa do wizerunków (w sytuacjach prywatnych). Wśród materiałów były newsy, wymagające załatwienia wszystkiego oraz telewizyjne rejestracje Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, do których prawa TVP przekazywała nam razem z wkopiowaniami. Najwięcej było sytuacji pośrednich.

Zespół Piwnicy z nami współpracował. Niestety Ewa Demarczyk nie chciała rozmawiać z nikim. W tej sytuacji wykorzystaliśmy możliwości Ustawy dotyczące cytatu w celach oświatowych. Dopilnowaliśmy, aby żaden fragment utworu z udziałem pieśniarki nie wykroczył poza ramy wkopiowania i nie stał się w ten sposób muzyką ilustracyjną, usunęliśmy sytuacje z jej udziałem, które wykraczały poza publiczne występy. Wszystko zostało na ekranie podpisane, a w rozliczeniu pośredniczył StoArt.

Film Sen o Warszawie (2014)

Podobnym poligonem, był Sen o Warszawie (reż. Krzysztof Magowski, 2014). W tym przypadku płaciliśmy niewielkie sumy za licencje autorskie i wykonawcze, ale też w wielu zakupionych w TVP i WFDiF wkopiowaniach wymieniałam ścieżki muzyczne (Międzynarodowy Festiwal Młodzieży, Fama itp.) na materiały z fonoteki o podobnym charakterze. Część archiwaliów była newsami, a w innych przypadkach, nie było dokumentacji umożliwiającej rozliczenie się z twórcami. Były także materiały z festiwalu w Opolu i te nie wymagały poza prawami autorskimi, żadnych opłat. Fragmenty Sukcesu (reż. Marek Piwowski, 1968) były wykopiowaniem, zakupionym w WFDiF, a muzyka powstawała na zamówienie producenta.

Największy problem stanowiło uzyskanie zgody na realizację filmu oraz prawa autorskie, wykonawcze i prawa do wizerunku głównego bohatera. Tu działaliśmy dwutorowa. Bezpłatnej zgody udzieliła producentowi filmu córka Czesława Niemena z pierwszego małżeństwa. Rozmowy z reprezentującą siebie i dwie wspólne córki Małgorzatą Niemen poprowadził Jerzy Kapuściński reprezentujący TVP, a ekipę poinformowano jedynie o ich pozytywnym wyniku. Ze względu na sytuację, byliśmy przygotowani także do rozliczeń za pośrednictwem ZAiKS i StoArt oraz usunięcia materiałów filmowych wykraczających poza artystyczną działalność muzyka.

Jeżeli film powstał pod działaniem starego prawa autorskiego, a muzyka nie była komponowana, lecz skorzystano z opracowania muzycznego i utworów dostępnych w fonotece, często mamy problemy. Do 1975 r. autorzy byli chronieni 20 lat, a do 1994 r. 25 lat po śmierci. Później okres ten wydłużono do 50 lat, a od 2000 r. obowiązujące obecne 70 letnie chronienie. Dlatego zdarza się, że wykorzystane wtedy utwory niechronione, nawet jeżeli je zidentyfikujemy, są chronione. Drugi problem to niepełna dokumentacja lub jej całkowity brak, który nie pozwala autorów i tytułów zidentyfikować.

Znacznie szerszy problem, to brak chronienia praw wykonawców i wydawców muzycznych do 1994 r. oraz ich obecna ochrona przez 50 lat od wykonania nagrania. Do uchwalenia obecnego prawa autorskiego w fonotekach przechowywano nagrania kopiowane z płyt i na ich bazie powstawały opracowania muzyczne. Nie ma dokumentacji. Często łatwiej muzykę, dobrać lub nagrać na nowo.

Filmy Rewers i Różyczka

Dodatkowym problemem w przypadku wielu filmów (w tym PKF) są nagrania lektorskie. Brak praw wykonawczych powodował, że producent nie nabył ich, a więc obecnie może dysponować tekstem komentarza, natomiast prawo do wykorzystania głosu lektora trzeba od osoby, która komentarz czytała, kupić lub tekst nagrać ponownie. Taką metodę zastosowaliśmy z powodzeniem w filmach Rewers (reż. Borys Lankosz, 2009) i Różyczka (reż. Jan Kidawa-Błoński, 2010). W Rewersie, materiał archiwalny dotyczący śmierci Stalina, mogliśmy wykorzystać w całości, bo dźwięk stanowiły wyjące syreny, a prawa lektora już wygasły.

Jeżeli chcemy w filmie dokumentalnym korzystać z archiwaliów na zasadzie prawa cytatu, musimy pamiętać, że wyklucza to ingerencję w treść czy formę prezentowanego fragmentu. W trakcie wkopiowania nie wolno zamieszczać przebitek, zarzucać dźwięku na poprzedzające i następujące po wykopiowaniu ujęcia, czy wykorzystywać muzykę z wkopiowań w innych miejscach powstającego filmu. Licencja udzielona przez producenta nie może obejmować materiałów (głównie dotyczy to muzyki i archiwaliów) do których on sam zakupił tylko licencję. Za to przyjęło się korzystanie z wkopiowań samego obrazu, a więc muzykę możemy wymienić.

Czy możemy liczyć na korzystanie z prawa cytatu w filmie fabularnym? Raczej nie.

Wplatamy wykorzystywany materiał w akcję naszego filmu, a więc jest to ingerencja w treść i formę. W Gwiazdach (reż. Jan Kidawa – Błoński, 2017), bohaterowie oglądają i komentują filmy i transmisje telewizyjne. Niezwykle ciekawym doświadczeniem była praca przy Rewizycie (reż. Krzysztof Zanussi, 2009). Nasz bohater odwiedza postaci z dawnych filmów reżysera i prowadzi dyskusję o tym co się wydarzyło i jak inaczej sprawy mogły się potoczyć. Wszystkie elementy stają się integralną częścią powstającego filmu, a często są mostem łączącym stare i nowe materiały. Mają nowe zastosowania, a więc wymagają zakupu licencji.

O udzielenie zgody na takie działanie proszono wszystkich głównych współtwórców (operatorzy obrazu, montażyści, operatorzy dźwięku, scenografowie itd.) i odtwórców ról aktorskich. Ja uzyskałam zgodę od Wojciecha Kilara i zespołu muzyków, na wykorzystanie muzyki ilustracyjnej oraz opracowanie na bazie wybranych fragmentów ilustracji muzycznej do nowego filmu. Wyzwaniem były muzyki wewnątrzkadrowe. Dysponowałam metrykami filmów. Ustaliłam tytuły utworów i autorów. Za to, nawet jeżeli ustaliłam wykonawców, to nie mogliśmy ich znaleźć. Ratowaliśmy się umieszczając ogłoszenia o poszukiwaniach w Gazecie wyborczej, aby w przypadku pojawienia się takiej osoby, był dowód naszych starań i wysiłków.

Kontrowersyjnym zapisem w Ustawie, jest pozwolenie na cytowanie w ramach prawa gatunku. Problem stanowi brak definicji, o które gatunki chodzi. Aleksandra Sewerynik pisze:

Prawo gatunku twórczości rozumie się jako kategorię pojęciową, która mieści w sobie utwory tradycyjnie nawiązujące do innych dzieł, przypominające utwory, które stanowiły inspirację do ich powstania.

Aleksandra Sewerynik (Prawo autorskie w utworach muzycznych, UMFC)

Można tak rozumieć np. działalność kabaretową, ale już filmową raczej nie. Cytat może być użyty w nowym kontekście, czy sparafrazowany. SN wyrokiem z 23.11.2004, I CK 232/04, dopuścił też skorzystanie z cytatu plastycznego w ramach pastiszu, karykatury i kolażu.

W wielu przypadkach zalecany jest jednak kontakt z twórcami i ustalenie zgody na konkretne okoliczności, a więc zakup licencji. Należy pamiętać, że prawo cytatu nie zwalnia nas z odpowiedzialności cywilnej i ochrony dóbr osobistych osoby cytowanej. Można wyobrazić sobie sytuację, w której cytat jest użyty zgodnie z prawem autorskim, ale jednocześnie w odczuciu twórcy, jest obraźliwy, narusza jego dobre imię, nadwyręża wizerunek, czy poczucie godności. Z takim problemem mierzą się nierzadko, satyrycy. Twórcy zawsze należy się wynagrodzenie.

Jak widać, sytuacja filmowych wykorzystań jest skomplikowana niezwykle. Jak zawsze można powiedzieć, że diabeł tkwi w szczegółach i każdą sytuację należy rozważyć indywidualnie. Należy też pamiętać, że konwencje międzynarodowe gwarantują pewną wspólną część przepisów, ale w każdym kraju członkowskim, reguły mogą być ostrzejsze. Polskie prawo o dozwolonym użytku, należy do najliberalniejszych w ramach Konwencji Berneńskiej.